Powszechnie nazywa się wszelkiego rodzaju wulgaryzmy przekleństwami. Nie do końca jednak jest to uzasadnione. Warto zauważyć, że „kurwa” tudzież „ja pierdolę” nie są w żadnym wypadku przekleństwem. Przekleństwem nazwiemy raczej ekspresyjne życzenie komuś złego, na przykład „niech Cię dunder świśnie”. Na tej samej zasadzie przekleństwa nie muszą być wulgaryzmami.
Wikipedia ma na ten temat do powiedzenia parę słów:
Przekleństwo ? w znaczeniu potocznym obelga, wulgarne wyrazy używane dla wyrażenia gniewu.
Źródło: link
Zwracamy więc uwagę na „potoczny” et voila 😉 na przyszłość będziemy pamiętać, że jeśli mieszamy kogoś z błotem, lub silnie eksponujemy nasze uczucia, stosujemy wulgaryzmy, a nie przeklinamy:).
@Użytkownicy używają go raczej w celu wyładowania emocji. A to bynajmniej nie jest przekleństwo, tylko właśnie wulgaryzm.
Ależ użycie w celu wyładowania emocji zupełnie nie jest sprzeczne z definicją przekleństwa z USJP! Proszę ją dokładnie przeczytać i zastanowić się.
Wiem, że jestem przewrażliwiona 😉
przeczytalam wypowiedz OlgiCecylii i nasunela mi sie taka watpliwosc: piszesz Olgo- „Czy tylko mnie nie działa?” Ja bym powiedziała „mi nie działa”. Tak brzmi zasadniczna postac celownika od zaimka „ja”. Chyba ze pytanie brzmialoby”Komu nie działa?”, wowczas nalezaloby uzyc formy „mnie”. Czy inni sa tez tego zdania?
Ewo, pisałam o tym na tym blogu „podoba mi się/podoba mnie się”. Postać zaimka zależy od położenia w zdaniu. http://filolozka.brood.pl/podoba-mi-sie-mnie-sie-podoba/
ewwo, według zasad spisanych w słownikach i gramatykach forma zależy od tego, czy zaimek jest akcentowany, czy nie. W pytaniu OlgiCecylii jest, więc „mnie”.
Jakieś naturalne wydawało MI się spytać, czy tylko MNIE nie działa ta strona – podejrzewam, że i TOBIE nie działa, chyba że CI działa 😀
Swoją drogą zastanawia mnie, czyja to właściwie strona, skoro publikacji wpisów dokonuje inna osoba niż autor tejże… Bo wpis o Jabłonnie/Jabłonnej NADAL nie działa. Mi, mnie, ci, tobie, wszystkim.
blog mój, a ewwa dodaje gościnne wpisy, ostatnio bardzo często praktykowane w blogosferze, więc to nie powinno dziwić 🙂
Ja się nie dziwię, ja się zastanawiam.
Jako admin powinnaś mieć możliwość poprawiania błędów…
Naprawione.
Xd