Skończyła filologię polską już jakiś czas temu, a mimo to wciąż doganiają ją dylematy i zagwozdki językowe. Blog ten prowadzi po to, aby poprawić chociaż drobny odsetek błędów...
Oczywiście żartowałam! Gdy zobaczyłam „o mój borze”, pierwsze skojarzenie jakie mi przyszło do głowy, to stara piosenka: „O mój rozmarynie, rozwijaj się…”.
Zdanie na zalinkowanym przez Ciebie obrazku jest tak absurdalne, do tego komentarz redakcji demotywatorów jest zabawny, więc jedyne co mogę zrobić w tej sytuacji, to zaśmiać się głośno.
Dobre, dobre 😀
Skoro może być „O mój rozmarynie” to czemu nie „O mój borze” 😉
@Anahella, masz na myśli to, że Rozmaryn powinien być pisany wielką literą? Bo innej analogii nie widzę.
Oczywiście żartowałam! Gdy zobaczyłam „o mój borze”, pierwsze skojarzenie jakie mi przyszło do głowy, to stara piosenka: „O mój rozmarynie, rozwijaj się…”.
Zdanie na zalinkowanym przez Ciebie obrazku jest tak absurdalne, do tego komentarz redakcji demotywatorów jest zabawny, więc jedyne co mogę zrobić w tej sytuacji, to zaśmiać się głośno.
to prawda 🙂